Universum

Universum

poniedziałek, 14 września 2015

- nie kupuję już dużo płyt, co nie znaczy, że w ogóle...zastanawiam się ile trzeba miec winyli, by w miarę komfortowo słuchac winylowego brzmienia bez stresów i zbyt częstych powtórek...myślę, że chociaż tysiąc...a najlepiej ze 2, 3 tysiące lub więcej...z drugiej jednak strony, powiedzmy 8, 10 tysięcy...to już wydaje się jakieś wariactwo...jednakowoż winylomaniak, jak sama nazwa wskazuje, jest swego rodzaju wariatem, opętanym żądzą posiadania coraz to większej ilości czarnych krążków....nie ma na to rady, czyli leku...dlatego posiadaczy extremalnych kolekcji będzie przybywac....




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz