- już kiedyś było, ale dziś grałem....koncert w Berlinie...sądzę, ze we wschodnim, gdyż nagranie z 1966 roku...płyta zacnej wytwórni Amiga...

 ...kasety ładnie grają, jednak bezpośrednie porównanie wykazało bezapelacyjną wyższośc dźwięku z winyla pod każdym względem...wyższośc..?...co ja mówię...to jest przepaśc..!!!..dobrze jest czasami posłuchac innego nośnika, wtedy winyl lepiej smakuje...

- muzyka z kasety...

- porządkowałem bagażnik starego samochodu i znalazłem takie coś.....

...nawet były bez pudełek, właściwie wiem skąd tam się wzięły, ale to nieważne...zaniosłem do chaty i z pomocą mojej szuflady , z głośników zaczęły wydobywac   się piękne analogowe dźwięki...ze wszystkimi zaletami...tzn. barwa , miękkośc i stereofonia...naprawdę miło się słucha...w każdym razie dużo lepiej jak cd.....winyla nie zastąpi, ale nie lekceważmy tego nośnika....tym bardziej, że tanich kaset z epoki jest w bród...:)

- dziś muzyka z płyt Amiga..z byłej NRD...

     

 W 1979 r. z funduszy wojewódzkiego konserwatora zabytków — tym razem w Piotrkowie Trybunalskim (kolejna reforma administracji) — rozpoczęto kapitalny remont i odbudowę.
Autorem projektu był arch. Stanislaw Kawiorski z Pracowni Konserwacji Zabytków w Kielcach.
    Projekt przewidywał rygorystyczną ochronę całej zachowanej substancji i historycznej struktury wnętrz. .     Zaprojektowano konstrukcję dachu ze stali. Wykonano wzmocnienia fundamentów, prace murowe, stropy, dach, klatki schodowe.
   Poddano konserwacji i uzupełniono kamienne obramienia okien i osadzono nową stolarkę okienną.            Przygotowano dwór do montażu instalacji technicznych.
    Po wykonaniu tych prac remont został przerwany, albowiem w międzyczasie miejscowa parafia wystąpiła o przyznanie jej praw własności do dworu i parku, gdyż, jak zaświadczyło kilku parafian, zostały one przed laty przekazane, czy też przyobiecane parafii przez kolejnego właściciela dóbr Skotnickich.
   Na skutek decyzji komisji rządowo-kościelnej z 1991 r. dwór wraz z parkiem stał się własnością parafii nie będącej w stanie kontynuować prac, ani zapewnić dozorowania zabytku.
   Dwór ponownie niszczeje, nieużytkowany i dewastowany, pozbawiony opieki właściciela.

źródło:  http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Ochrona_Zabytkow/Ochrona_Zabytkow-r1998-t51-n2_(201)/Ochrona_Zabytkow-r1998-t51-n2_(201)-s162-168/Ochrona_Zabytkow-r1998-t51-n2_(201)-s162-168.pdf

a co dalej z tym uroczym zabytkiem...?....http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/artykul/zabytkowy-dwor-w-skotnikach-niszczeje,3794272,art,t,id,tm.html

    Wsteczny postęp...:)

- fenomen ponownej ekspansji winyla doczekał się już opracowań naukowych...!...muszę przyznac, że jest to obiektywna,  i  /mimo paru moich zastrzeżeń, których nie będę tu artykułował/ oddaje istotę rzeczy....

http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.desklight-012628c5-44ad-4d73-ba06-a3d06bec9f44/c/HW_4_2016_.267-276.pdf

- naprawdę z rozbawieniem słucham słucham opinii różnych dziennikarzy czy krytyków,  dlaczego ludzie kupują płyty winylowe..?   ja kupuję, więc wiem dlaczego...ale pan Hirek Wrona wciska słuchaczom ciemnotę, że sprzedaż winyli jest tak duża bo są dołączone kody dostępu, żeby ściągnąc tę muzykę na komputer oraz, że są ładne okładki i wkładki do płyt...naprawdę ręce i uszy opadajom...gdybym był w temacie zupełnym laikiem, to po obejrzeniu tego materiału H. Wrony, prędzej bym się puknął w czoło niż wszedł w winyl...a to już nie byłoby śmieszne  :((

http://tvn24bis.pl/wiadomosci-gospodarcze,71/winyle-wracaja-do-lask-zobacz-co-stoi-za-ich-popularnoscia,493421.html

- moim zdaniem analitycy się mylą, gdyż powodem ponownej ekspansji płyty winylowej, nie jest moda i nostalgia, tylko po prostu lepsza jakośc dźwięku, nieosiągalna w technologii płyty cd...jak widac diagnoza fenomenu winyla jest banalnie prosta, ale chyba za prosta dla analityków, którzy nie słuchają muzyki z czarnych płyt...

http://muzyka.onet.pl/newsy/plyty-winylowe-deloitte-prognozuje-wzrost-sprzedazy-w-2017-roku/6729wj

- najlepiej zagrała ta z samolotem z 1974 roku, mimo iż wstępny ogląd wykazał kilka rys i myślałem, że będzie najgorsza....ale drobne rysy są często w ogóle niesłyszalne...zatem , jak już pisałem,...nie wiesz, póki nie spróbujesz....bo np Clayderman, który wygląda na dziewiczą nówkę, ma trochę z trudem akceptowalnych trzasków....nie na tyle jednak, aby wynieśc do piwnicy bo dźwięk piękny...to Decca...

- byłem w antykwariacie i nabyłem 3 płyty po 3 złote...bo była wyprzedaż....schną.....lubię country i fortepian Claydermana..dwie z nich to nówki..!...i niech ktoś powie, że hobby winylowe jest drogie....

- winyl jest ok !

- internet po wi-fi mam dosyc szybki...

- wkładka gramofonowa mf-100...

- no i jak to gra ?....raczej marnie...płasko...dlatego nic nie możemy powiedziec o płycie, zanim nie znajdzie się na talerzu....już myślałem, że padł mój tor analogowy, ale zaraz założyłem płytę z epoki The Quartet....znawcy jazzu wiedzą o czym mówię....tłocznia Pronit Pionki ..i okazało się , że wszystko jest ok..potem był Chopin...płyta  tak rewelacyjnie nagrana, że wysłuchałem prawie całą...!

- można zadac pytanie...co jest ważniejsze...muzyka czy jakośc dźwięku..?...obie rzeczy są ważne, ale gdybyśmy się ograniczyli tylko do muzyki, to wystarczyła by płyta cd...no ale jeżeli kupujemy winyle...to...........

- winyla miło posłuchac....

- niektóre nowe winyle grają dobrze, ale jednak stare winyle /których na szczęście mam znakomitą większośc./...grają lepiej....nie wiem dlaczego tak się dzieje..?...jednak prawdziwa nirvana jest możliwa tylko ze starym winylem, jak np. ta płyta z 1973 roku...