Universum

Universum

sobota, 27 lutego 2016

- jejku, jak ten winyl brzmi...!..te blachy...mimo płyty nie najlepszej kondycji i sprzętu budżetowego, dźwięk jest przepyszny, naturalny i przyjazny....słucham akurat Cliffa Richarda...te smaczki, to mięsko, głębia, miękkośc i stereofonia..jest ukontentowanie i chęc napic się......dlatego nawet mnie dzisiaj naszło i kupiłem trochę płyt na allegro..chyba z 10.....pochwalę się w swoim czasie...żeby coś z obrazka, to jeden label...


poniedziałek, 22 lutego 2016

- naprawdę piękne dźwięki fortepianu firmy Petrof...płyta  Panton nagrana przednio...wyciągnąłem ją z półki na chybił trafił i okazało się, że trafił...bo wysłuchałem całą...:)...te piękne wysokie zaskakujące dzwoneczki, głębia , stereofonia...te basy potężne acz niedrażniące, odczuwalne nie tylko zmysłem słuchu, ale i dotyku, bo przenoszą się przez kanapę...ta satysfakcja i przyjemnośc słuchania....dlaczego płyta cd tego nie daje  ?...właściwie szkoda....chociaż może nie..?...cedeki są jednak drogie...i nie zgromadziłbym takiej płytoteki...poza tym ta przyjemnośc bycia hipsterem...:)



wtorek, 16 lutego 2016

sobota, 13 lutego 2016

- na fali wzrostu zainteresowania winylem, Chińczycy też chcą ugryźc kawałek tego tortu...:)


poniedziałek, 8 lutego 2016

- ostatnio winyl , chwilowo, przegrywa z książką...fascynująca lektura..!...ale wrzuciwszy tę płytę na talerz, stwierdziłem, że jest świetnie nagrana.:)..1981 r...Namysłowski na saksofonie...Zgraja na flecie...








środa, 3 lutego 2016

wtorek, 2 lutego 2016

- dzisiaj grałem, chyba po raz pierwszy w całości, tę kultową płytę z 1977 roku...jest świetna i świetnie nagrana..najbardziej podobały mi się..."Go your own way"  i  "You make loving fun"..zresztą chyba, a raczej na pewno, jestem fanem tego zespołu FM...zarówno w jego starszych i późniejszych obliczach...muzyki słucham tylko z winyli, po prostu dlatego, że winyl brzmi lepiej od cd....powoduje to pewne małe ograniczenie repertuaru, ale na szczęście prawie wszystko godne uwagi, zostało już dawno wytłoczone na czarnej płycie...