Universum

Universum

czwartek, 30 lipca 2015

- jedyna w swoim rodzaju płyta " Aquarium Liwe " - tak pisze na labelu :)...dżezik...biorąc ją z półki wiedziałem, że dobrze gra, ale żeby aż tak...piękna scena..! ..lekko z prawej trąbka z tłumikiem Majewskiego...z lewej saksofony Miśkiewicza i Jaremki...natarczywe, chcące wejśc do pokoju, acz nie namolne...w środku pracowity bas a raczej kontrabas, na którym pogrywa Jerzy Stawarz...a całkiem z prawej piękne, prawdziwe dźwięki fortepianu....gra  Paweł Perliński...uważam, że dźwięk fortepianu, tak naprawdę można poczuc tylko z winyla.....w centrum jeszcze puzon, perkusja i gitara, którą , wydaje mi się, najmniej słychac...jazz w domu...jak miło...:)...pasuje do tego trochę dymu i szklanka...pzdr..


- jejku, jak to gra..!  .jestem pod wrażeniem..ściana dźwięku, a jeszcze wychodzi poza kolumny o metr z lewej i prawej !...w środku potężna gitara solowa...szkoda, że nie możecie tego posłuchac...banan nie schodzi z twarzy...:)





środa, 29 lipca 2015

coś takiego znalazłem...

https://tvpw.pl/videos/1023/Winyle_-_chwilowa_moda,_czy_wielki_powrot

http://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/analogi-gramofony-wciaz-w-modzie.htm

lhttp://www.polskatimes.pl/artykul/3601239,winylowej-plyty-czar-pasja-tych-ktorzy-kochaja-muzyke,id,t.html

http://www.prestiztrojmiasto.pl/magazyn/51/technika/powrot-do-przeszlosci
- strona przednia okładki nie zachęca, ale za to zadnia wręcz przeciwnie...sam kwiat polskiego jazzu początku lat 80-tych..!...a jak gra ?...przepysznie !...mogę tylko powiedziec, że takich dźwięków szczotek i talerzy perkusji na cd nie usłyszyszymy...typowy ładny polski jazz, do tego świetnie zrealizowany i nagrany...zawsze mówiłem, że nagrania poljazzu pod względem technicznym przewyższają często zachodnie produkcje...




- coś za często używam słowa "fajnie"...samego mnie zaczyna to już razic...postaram się to kontrolowac...
- taki label jest niewątpliwie synonimem dobrego grania...pzdr..


- taka zagadka....ja maluję dom w ciągu 3 dni, a Ty w ciągu 5 dni...w jakim czasie byśmy pomalowali ten dom pracując razem..?


wtorek, 28 lipca 2015

- dzisiaj było też country...fajna muzyka...i fajnie się słucha, pod warunkiem, ze źródłem jest płyta winylowa...




poniedziałek, 27 lipca 2015

- akurat dwa kawałki nagrałem po myciu, więc wrzucam, kupiłem parę płyt przypadkowo, bo były po 5 zł..Ricky Kinga wziąłem bo był nowy i taki praktycznie się okazał, ten drugi krótki kawałek z niemieckiej płyty...muzyka do serialu TV wg Julesa Verna...nastrojowa i bardzo dobrze nagrana...dostałem jeszcze za darmo płytę Melodii "in the mood"...bardzo ładnie nagrana - fajne swingowe kawałki....niestety była sporo zakurzona i mimo dwukrotnego mycia trzaski są lekko powyżej akceptowalnego poziomu... może włożę ją do miski z jakimś detergentem..?...




- migawki z winylowej myjni...co ciekawe buteleczka fotonalu za 12 zł starczyła mi na umycie prawie całej kolekcji ok. 2 tys. płyt...a płyn forumowy sprawił, ze koszty były praktycznie żadne...



- fajnie gra ten Slamo, zasubskrybowałem go...


- przyjemnośc kontemplowania dźwięku z winyla, jest warta każde pieniądze... :)


niedziela, 26 lipca 2015

- teraz słucham...a właściwie słuchałem...winyl ok..!








- dla równowagi posłuchajmy jednej z najładniejszych piosenek zespołu The Beatles....to płyta "must have"...jedna z najcenniejszych w mojej kolekcji....


- w swoim archiwum komputerowym znalazłem klip Fatsa Domino odtwarzany z płyty cd....musicie chyba przyznac, że brzmi płasko, bez duszy, barwy i zadowolenia - na dłuższą metę dźwięk z cd męczy...zatem vivat winyl !...zresztą mój odtwarzacz dvd się zepsuł i jakoś nie chce mi się go naprawiac...po co, skoro winyl brzmi lepiej..?..pzdr..




- tej płyty nie mam  : ( - a miałem ją !...coś mnie podkusiło, żeby ją wymienic, bo chyba mi dźwięk nie pasował..błąd..duży błąd..! .pluję sobie teraz ostro w brodę !...zostało mi tylko parę klipów....a to przecież Extra Ball..!!..i piękny jazz...no, ale ją odkupię...nie podejmujcie zbyt pochopnych decyzji....


sobota, 25 lipca 2015

- dzisiaj posłuchajmy chyba mało znanego zespołu Canned Heat...box 3 LP,  składanka...ale super nagrana..kupiłem kiedyś na Allegro..


piątek, 24 lipca 2015

- dziś na dobranoc Chris Rea...należy on do moich ulubionych wykonawców, których płyty zbieram,  nie będę ich tu wymieniał, bo jest tego sporo...


czwartek, 23 lipca 2015

- podbijajmy zatem dalej wątek...nikt nam nic nie zrobi...:)

- onegdaj byłem we Wrocławiu...i tam w parku w okolicach Hali Ludowej były jakieś stoiska, kramy...zauważyłem jeden z winylami...kilkanaście pudeł.. stały na ziemi, co zmuszało mnie do klękania...mało komfortowa sytuacja...przejrzałem zatem trochę pobieżnie...nic specjalnego,


a ceny mało przyjazne ...właściciel spytał mnie...czego szukam ?
- okazji...odpowiedziałem
- u mnie Pan nie znajdzie...znam się...
przyznałem mu w duchu rację i już miałem odejśc, gdy moja uwagę przykuł czerwony 5 płytowy box...wyglądał jak nowy...przejrzałem...orkiestry i bandy mniej lub bardziej znane...lubię taka muzykę...
- sprzedawca widząc moje zainteresowanie też się zainteresował...
- 5 dych ...rzucił..
płyty wyglądały jak nowe ale na paru zauważyłem jakiś nalot żółtego proszku...odłożyłem..
- 4 dychy...usłyszałem...
ok..dobra..wziąłem...po co mam sobie potem pluc w brodę ? w końcu to tylko dwie flaszki... dostałem jeszcze nową reklamówkę..:)
- w domu okazało się, że proszek jest na każdej płycie...!...pochodził on, jak tłumaczył sprzedawca, ze sproszkowanej gąbki, która stanowiła usztywnienie boxu....kurde ! Knosti nie da rady ! tylko wtłoczy ten lepki proszek w rowki...co robic....co robic ??? !
- płyty wypłukałem pod kranem z letnią wodą...proszek zszedł !...następnie umyłem w knosti...koszulki podarłem i wyrzuciłem....i co ?...płyty grają jak nowe !...jestem zadowolony  :)..pzdr...
- qqrydza powiedział, ze zakładka Analog w AS umiera...trudno się z tym nie zgodzic obserwując aktualny ruch i aktywnośc userów...przyczyny tego stanu rzeczy...ogólnie znane...gdybym to miał ując krótko to powiedziałbym...brak poszanowania i nieprzestrzeganie zasad...to się mści...forum Audiocafe Starego M też już dogorywa...Audiomaniacy pl frywolnego jakoś działają...ale zaczyna wiac nudą...takie, powiedziałbym bez urazy...towarzystwo wzajemnej adoracji....brak pieprzu...bo jak śpiewały Elektryczne Gitary.." wszyscy zgadzają się ze sobą a będzie nadal tak jak jest..."...pzdr..
- słuchając tej płyty, a szczególnie drugiego utworu ze strony B, dochodzę do wniosku, że pewnych dźwięków płyta cd po prostu nie da rady odtworzyc...są tak subtelne, że tylko winyl daje radę...


wtorek, 21 lipca 2015

- dużo się w Łodzi buduje...i to dobrze...jaszcze w zeszłym roku był dół i parę dźwigów, a już widac, że nowe centrum handlowe chyba będzie gotowe w tym roku...na drugim planie akademik w którym kiedyś mieszkałem...to se ne wrati..:(...a dworzec fabryczny wygląda z daleka jak kupa węgla...:)

sobota, 18 lipca 2015

- dobrze, że skosiłem wczoraj trawę...dzisiaj za gorąco... już teraz o godz. 11 na zewnątrz 32 stopnie !...a w domu 24 :)...postanowiłem w uzgodnieniu z żoną, że nie pojedziemy w te krzaki...może po burzy...zatem włączam winyle, też dlatego, że brzmią lepiej od cd...pzdr...

środa, 15 lipca 2015

- witam, mam od niedawna ten interesujący, acz mało przydatny gadget...zegarek, telefon i minitablet w jednym...dośc głośny, można na nim słuchac muzyki mp3 bez słuchawek..robic zdjęcia i filmy video...nagrywac dźwięk i szereg innych...brak wi-fi...jest BT...podstawową wadą jest to, iż aby sprawdzic czas..trzeba dodatkowo użyc prawej ręki..zastanawiałem się czy może założyc go na drugą rękę...a może na nogę..?



wtorek, 14 lipca 2015

- co by tu dzisiaj na razie ?...może wkleję jakieś labele...tutaj w odróżnieniu do AS, nie są kompresowane i widoczne w całej krasie...różnica mniej więcej taka jak między winylem a cd..:)


- ten pierwszy label, bez lampy...bardziej zachował oryginalną kolorystykę...pzdr...

poniedziałek, 13 lipca 2015

- pisanie na blogu ma swoje zalety i wady...wady...że mało kto czyta...zalety, że zyskuje się wolnośc...można pisac kiedy i ile się chce...nikt nie zarzuci, ze za dużo, nikt nie wytnie posta...myślę, że zalety przeważają...
....oh, jak ten winyl brzmi...jak on brzmi...ma sie wrażenie obcowania z prawdziwą muzyką...niezepsutą bitami...rajcuje mnie też muzyka country...
- pelot z Audiomaniaków szuka sklepów z płytami w NY..wystarczy wpisac w google...też , nie chwaląc się byłem niestety parę lat temu w Nowym Jorku...piszę niestety, bo wtedy jeszcze nie wiedziałem, ze winyl brzmi lepiej od cd...nawet , pamiętam byłem w jakimś sklepie z winylami....nic nie kupiłem..:(..załączam kilka fotek..

- lewy kanał leży !...nie gra !...tylko bez paniki...szybko stwierdziłem, że przyczyną był brak styku na potencjometrze w mojej Unitrze...wystarczyło parę ruchów gałką :)..dodatkowo był glut na igle..ale tu pomogła jak zwykle niezawodna gąbka magiczna Jana Niezbędnego, którą nabyłem kilka lat temu w Rossmanie za 2 złote...i jest dobrze...a nawet bardzo dobrze...:)...pzdr..
- zachód słońca...przyznacie, że ładne zdjecie...aparat Nikon D60..zdjęcie autorstwa mojej żony...od kiedy jakiś czas temu..zobaczyłem jaki robi użytek z kamery, to nie biorę aparatu do ręki...ona ma do tego dryg...a zdjęcia zrobione przeze mnie niewarte są publikacji...każdy ma inne uzdolnienia...ja też :)..jeszcze jedna fotka...

niedziela, 12 lipca 2015



- zachód słońca w Łebie..

- wreszcie posłuchałem winyla po długiej przerwie....no..to jest to !..prawdziwy soczysty, mięsisty dźwiek..tego mi brakowało...scena, bas...a gitary szemrzą w tle...winyl nie zawodzi...te płyty z fotek poszły na pierwszy ogień..ładnie, przyjemnie brzmią..jest fun..:)...w prawym górnym rogu płyty Chrisa Rea..jest cena...tak ! tyle za nią kiedyś dałem...pzdr...
- rażą mnie błedy ortograficzne...przecież wypowiadamy się publicznie na różnych forach...dbajmy o to...ja też mam często wątplwości...ale wtedy wystarczy wpisac w google i sprawa załatwiona...oto najnowszy "kwiatek" z AS :..." O tym nie po myslałem "

- jeszcze jedna fajna wersja Creedensów...

https://www.youtube.com/watch?v=8iE2UOvKVT0&list=RDGMEMqVetBnAeSrX23ZFXTAT5hgVM8iE2UOvKVT0


- jestem już w Łodzi...dotarłem na 17.30 - podróż z Łeby ok - 6,5 godz...4 godziny do Kopytkowa przez Kościerzynę + 2,5 godz A1 do domu - ważne, ze w zasadzie nie stałem w korkach...jestem zadowolony, zwłaszcza jak sobie przypomnę jak 3 lata temu dojechałem do Łodzi o 22.30 /z Władysławowa/, a w zeszły roku nie było lepiej, bo byłem w domu o 21,00, mimo, że już była autostrada, jednak wystałem się wtedy na bramkach i obwodnicy...na A1 jechałem przeważnie lewym pasem...kultura jazdy , moim zdaniem, się poprawia, mniej chamstwa...to cieszy...jednak nie uniknąłem kilku ordynarnych ataków na moją dupę...jeden tylko można usprawiedliwic, albowiem było to sportowe porsche....tym którzy na siłę spychają samochody z lewego pasa podjeżdżajac na 0,5 metra...chcę powiedziec...nie idźcie tą drogą...zważcie, że samochód z przodu ma jakieś powody aby jechac lewym pasem, widzi was i na pewno zjedzie na prawy, jak będzie miał możliwośc...zatem szanujmy się i nie traktujmy innych na drodze jak potencjalnych przeciwników...każdy chce dojechac...
...winyla jeszcze nie odpaliłem, ale na pewno to dziś zrobię...pozdrawiam

czwartek, 9 lipca 2015

- no, są już dane sprzedaży za I półrocze 2015 r....38,4 %...trochę gorzej niż za sam I kwartał ale trend wzrostowy jest silny i wyraźny...wynik dwucyfrowy ! utrzymuje się od dłuższego czasu...pewnie na koniec roku będzie powyżej 40 %...tak trzymać...pozdrawiam wszystkich winylomaniaków...

http://arstechnica.com/business/2015/07/vinyl-records-are-still-riding-that-big-comeback-wave-sales-up-38-in-a-year/

środa, 8 lipca 2015

- jestem w Łebie...nie jest źle..na szczęście wracam już w sobotę i będę mógł oddać się swemu ulubionemu zajęciu...czyli kontemplowaniu muzyki z płyty winylowej :)..podróż do Łeby ok...bramki otwarte...gdzies za Toruniem w Kopytkowie zjechałem z autostrady i prułem drogą 231 na Skórcz a potem na Kościerzynę i Lebork...jechało się wolniej, ale za to dużo przyjemniej , w cieniu...drogi dobre i puste...sprawdza sie tu powiedzenie jeszcze z czasów komuny, że Polska jest krajem pustych szos...do Lęborka mineły mnie trzy pojazdy a ja wyprzedziłem jeden obiekt...chyba był to kombajn albo coś tam...z przodu nic...z tyłu nic..naprawdę przyjemna jazda...polecam
...wkleję może tekst, który pierwotnie zamierzałem zamiescić na AS...takie luźne przemyślenia winylomaniackie:

- jedną z przyczyn dla której częśc audio maniaków nie jest usatysfakcjonowana dźwiękiem z płyty winylowej jest barwa dźwięku….te wszystkie nowoczesne wzmacniacze, a w szczególności lampowe, jej nie mają…to znaczy mają, ale tylko jedną pozycję ustawioną na stałe, bez możliwości regulacji w celu dostosowania brzmienia do własnych preferencji. Powiem tylko, że u mnie przy przekręceniu o jeden groszek regulatora barwy z położenia optymalnego….znika cały fun…nie ma przyjemności…szczególnie, jeżeli pojedziemy in minus…dźwięk staje się płaski, suchy i męczący. Dlatego do winyla polecam stare, vintage wzmacniacze tranzystorowe z regulacją barwy dźwięku…ja nawet nie używam przycisku „kontur”. Płyta cd, jak wiadomo, ma nienaturalnie podbite basy, są one brzydkie i męczące i niepotrzebnie dominuja nad pozostałym spektrum dźwięku, natomiast bas w winylu, niejednokrotnie bardziej potężny, jest jednocześnie miękki i miły jak kot….nie wspomnę już o wysokich tonach, których płyta Cd nie potrafi prawidłowo odtworzyc….a smaczki ?...na cd ich po prostu nie ma….z winyla słychac więcej…



może uda mi się też dla urozmaicenia wkleić film z plaży w Łebie...pozdrawiam..ale się nie udało...może innym razem...to może coś z YT...