- co dalej z winylem..?...śmiem twierdzic, że "moda" na winyl będzie nadal trwała, a nawet będzie się rozwijac !...sądzę tak po sobie, gdyż moja fascynacja winylowym dźwiękiem zaczęła się w 2009 roku i trwa non stop na tym samym poziomie...nie przeminie, bo nie widzę rozsądnej alternatywy...dlatego ci słuchacze, którzy usłyszeli winyl, też przy nim pozostaną, a ciągle dochodzą nowi...będzie to znaczący i ciągle rosnący segment rynku muzycznego...winylomaniak raczej nie kupi płyty cd, a jeżeli już, to sporadycznie, zatem ten sektor /cd/ będzie wykazywał tendencję spadkową...a w Stanach zapowiada się w tym roku spektakularny wzrost sprzedaży nowych winyli na poziomie 40 %...a ponieważ w 2014 roku było 9,2 mln, zatem w tym roku sprzedaż pewnie przekroczy 12 mln..!...to tylko wierzchołek góry lodowej, bo większośc obrotu czarnym złotem to stare winyle z epoki, czego statystyka nie obejmuje...np. w moim przypadku nowe winyle to sporo poniżej 10 % kolekcji...zazdroszczę Amerykanom, bo na różnych pchlich targach czy wyprzedażach mogą nabyc świetne płyty za parę dolarów...potem chwalą się tym na YT...:)...ale u nas też można...wierzcie, że wiem o czym mówię...tłocznie na zachodzie nie nadążają z produkcją...popyt przewyższa podaż...może w końcu opłaci się budowac nowe maszyny ?...jestem o tym przekonany...myślę, że na potrzeby analogu nagrania studyjne top, będą rejestrowane na taśmach...chyba zresztą już się to dzieje...cieszmy się zatem z takiego obrotu sprawy, kupujmy płyty /przez określenie "płyta" rozumiem płytę winylową / i słuchajmy pieszcząc nasze uszy....pzdr..