- dzień bez winyla jest dniem straconym, dlatego dziś u mnie na talerzu płyta wytwórni Pepita...ładny dixielandowy jazz...scena szeroka, naturalne brzmienie instrumentów...fortepian, kornet, klarnet, trąbka...sam miód analogowy...z pierwszego tłoczenia....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz