ps. po paru tygodniach powróciłem znowu do mf100, /inny egzemplarz/ która jednak gra lepiej..:)
Witam wszystkich, którzy mieli szczęście tu zbłądzic...widzę, ze wszystko w miarę działa, mam nową zabawkę... więc będę się tu czasem wypowiadał
Universum
czwartek, 28 marca 2019
- ostatnio zauważyłem jakby winyl mi mniej smakował, rzadko słuchałem i sądziłem, ze to wina płyty...no ale jedna ,druga , trzecia... zdesperowany zmieniłem wkładkę z mojej ulubionej mf 100 na tę poprzednią Panasonic 2700 i ....jak to zagrało !!!!...po prostu szczęka opadła...jaja !...zawsze twierdziłem, że mf-ka lepsza, ale może się wyślizgała....mniejsza o to ..w każdym razie odsłuch poezja ! nirvana i permanentny, a ostatnio rzadki banan !!!...jak to gra, jak to gra ! wie tylko ten kto winyla słucha, bo na płycie cd tego nie ma....nie jest zapisane ! ...i tu nie pomaga najlepsza aparatura. Ta potęga winylowego dźwięku ! przestrzeń, powietrze, stereofonia, naturalnośc , miękkośc, basy, średnie, wysokie..wszystko ok !!...po prostu rozkosz dla uszu ! ... i to na każdej płycie !...klip może tego nie obrazuje , ale wierzcie mi, że dźwięk z winyla jest miodzio !...dlatego szukajcie aż znajdziecie swoją wkładkę...i smakujcie winylowe dźwięki...pzdr.
ps. po paru tygodniach powróciłem znowu do mf100, /inny egzemplarz/ która jednak gra lepiej..:)
ps. po paru tygodniach powróciłem znowu do mf100, /inny egzemplarz/ która jednak gra lepiej..:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz